Żadnym odkryciem nie będzie stwierdzenie, że panowie zazwyczaj nie lubią zdjęć. Na pewno nie wszyscy, ale zdecydowana większość unika pozowania jak ognia, traktując wizytę w studio jak zło konieczne 😉 Mimo to, odnosząc się do wielu zapytań „czy na sesję brzuszkową mogę przyjść z partnerem?”, odpowiadam jednoznacznie: tak, tak, i jeszcze raz tak. Poprosić, zasugerować, a co oporniejszych – zaciągnąć za uszy 😛 Dlaczego?
1. Przyszły tata to nieoceniona pomoc podczas sesji. Zdjęcia ciążowe zazwyczaj wykonujemy pod koniec ciąży. Najczęściej mamie jest już dość ciężko, czasem trudniej utrzymać równowagę, trudniej się przebrać, podnosić rzeczy itp. Znaczniej łatwiej, sprawniej i przyjemniej dla kobiety mijają więc zdjęcia, kiedy może liczyć na pomocną dłoń męża, czy partnera. Oczywiście ja również jestem do Waszej dyspozycji, ale bywa, że przyda się trzecia para rąk – choćby do rozwiania sukni, czy noszenia Twojej torby w plenerze 😛
2. Ujęcia będą ciekawsze. Podczas sesji brzuszkowej zawsze możecie liczyć na moją kreatywność. Najczęściej ustawiam moich modeli wedle własnych wizji, układam całe zdjęcie tak, by wyszło jak najkorzystniej i by Wasze sylwetki tworzyły ładne kompozycje. Kiedy pracuję tylko i wyłącznie z mamą, skupiam się wyłącznie na niej. Ale kiedy „do dyspozycji” mamy też partnera – liczba pięknych kadrów do wykonania gwałtownie rośnie. Nie tylko bowiem możemy modyfikować ustawienie modeli, wykonywać kadry raz samej mamy, raz wspólne, to jeszcze na zdjęcia możemy przemycić ogromny ładunek emocjonalny, towarzyszący Wam w tym okresie 🙂
3. Przede wszystkim – to Wasza wspólna pamiątka. Sesja ciążowa jest wyjątkowym, pięknym udokumentowaniem tego etapu, kiedy tworzy się nowa rodzina. Tak, to kobieta ma rosnący brzuszek, ale w moim odczuciu – w ciąży jesteście Wy, we dwoje. Za kilka lat wspólne zdjęcia będą niesamowitą pamiątką. Dłonie taty na rosnącym brzuszku, spojrzenia pełne emocji i oczekiwania. Tym bardziej, jeśli zdecydujecie się na kontynuację zdjęć w postaci sesji noworodkowej. Zdjęcia noworodka z rodzicami to cudne uzupełnienie ciążowych kadrów.
Zapraszam więc na sesje, najlepiej wspólnie. Razem stworzymy coś pięknego 🙂
Pozdrawiam,
Iwona