Tym razem parę wskazówek, jak poprawić domowe kadry. Fotografowanie w domu to dość trudne zadanie, warto więc zwrócić uwagę na kilka elementów:
1. Ogarnij przestrzeń. Jeżeli masz na to czas (bo bywa że po prostu chcesz złapać jakiś ciekawy moment), zanim chwycisz za aparat rozejrzyj się dookoła. Pousuwaj pudełka z chusteczkami, plastikowe butelki, czy zapomniane skarpetki w kącie 😉 W fotografii domowej świetnie sprawdza się zasada „im mniej, tym lepiej”, w tym przypadku „mniej elementów w kadrze”.
2. Fotografuj w dzień. Gdy w domu masz dużo naturalnego dziennego światła i nie potrzebujesz uruchamiać lampy błyskowej. Lampa wbudowana w aparacie bardzo spłaszcza twarze, pozbawia zdjęcie głębi, często prześwietla pierwszy plan (np. twarz), jednocześnie niedoświetlając reszty kadru. To taka „ostateczna pomoc”, jeśli zdjęcie musisz wykonać wieczorem. Światło dzienne to bardziej miękkie i naturalne efekty.
3. Obserwuj światło. W końcu to ono „rysuje zdjęcia”. Zwracaj uwagę na to, jak pada na twarze, jak maluje na nich cienie. Unikaj fotografowania pod światło, bo choć są sposoby na uzyskanie pięknych zdjęć z oknem w tle, to na co dzień, korzystając z automatycznych ustawień aparatu, najprawdopodobniej uzyskasz jedynie ciemne postacie. W słoneczne dni (o które ostatnio dość ciężko ;)) uważaj też na mocne światło padające prosto w okno. Silne kontrasty nie sprzyjają pięknym domowym portretom.
Fotografując w domu wbrew pozorom musisz zwracać uwagę na znacznie więcej elementów, niż na spacerze w parku, czy nad wodą. Warto jednak nieco pochylić się nad tym tematem, bo zazwyczaj to nasze domy są sercem rodzinnego życia i to w nich mamy szanse na złapanie cudnych chwil i emocji w piękne kadry.