Pytanie, kiedy najlepiej wykonać zdjęcia dla noworodka przewija się mnóstwo razy. Jest to kwestia o tyle istotna, że wiek maleństwa ma wpływ na parę czynników, które z kolei mają wpływ na przebieg całej sesji. Jakie to czynniki?
- Sen. Sen u maluszków poniżej 12 dnia życia jest (zwykle) dość mocny i dość długi. Takie bobaski przesypią jeszcze znaczną część dnia, zasypiają dość szybko i nie tak łatwo je rozbudzić. Sesja noworodkowa, przebieranie, pstrykanie aparatu nie robią więc na nich wrażenia.
- Elastyczność. Noworodek im młodszy tym bardziej „giętki” powiedziałabym. Nie wszystko jeszcze zrosło się jak u dorosłego człowieka (w końcu dzięki tej elastyczności m.in. maluch jest w stanie przejść przez kanał rodny podczas porodu). Stąd właśnie tak wyjątkowe i piękne pozycje tych najmniejszych maluszków na zdjęciach, pozycje nie do powtórzenia u starszych maluchów.
- Brzuszek. I wszelkie kwestie z nim związane – ew. nietolerancje laktozy, kolki, wzdęcia – wszystko to ujawnia się zazwyczaj (jeśli już musi) najwcześniej po pierwszych dwóch-trzech tygodniach życia. A, jak nie trudno się pewnie domyślić, sesja maluszka, który właśnie ma kolkę jest nieco trudna, jeśli nie niemożliwa nawet.
Kiedy więc sesja noworodkowa? Polecam między 5 a 12 dniem życia dziecka. Oczywiście jeżeli zgłosicie się do mnie z maluchem starszym, chętni spróbować – spróbujemy 🙂 Bobasy 3-4 tygodniowe często mnie jeszcze pozytywnie zaskakują podczas zdjęć. Jednak żeby mieć jak największe szanse na sesję piękną i bezproblemową, termin zdjęć dla noworodka warto ustalić możliwie najszybciej, tak byśmy w studio spotkali się do 12 dni po narodzinach.